piątek, 8 grudnia 2017

Bajka o internetowym królu

Był,  żył przed wielu laty.
Król majętny, król bogaty.
Lecz samotny był nasz pan,
Cieszył się tym skarbem sam.
Aby zawrzeć związek pewny.
Sam poszuka se królewny.
Już profile na Facebook przegląda
tu skanuje, tam podgląda.
Na gadu gadu testuje. 

I na czatach kombinuje.
W końcu znalazł,  choć to dziwnie brzmi
po adresie IP.
Teraz sprzęt ów znaleźć trzeba,
Tu się przyda haker kolega,
Już adres kompa jest namierzony -
w kafejce na rogu - tam szukaj żony.
<Powabna> takiego nicka miała
Lecz czy na królową się nadawała?
By sprawdzić dziewczyna to jaka
przebrał się on za żebraka.
Na pchlim targu kupił Atari,
Dysk 1Giga, monitor 10cali.
I przywdziawszy skromną szatę
zaprosił ją na herbatę.
Urodą panna nie grzeszyła,
Poza tym skromna i bardzo miła
E-mailami ze sobą się wymienili
oraz na komórki- w kontakcie wciąż byli.
'kiedy w końcu cię zobaczę' wiadomości jej posyła.
"Już niedługo, mój kochany będę Twoją była"
Umówili się w końcu tuż po północy,
ona wybrała zakątek uroczy.
I nagle z ciemności wampirzyca się wyłania
czy to do niej swe cholewy smażył
kobieta jak kobieta..z zarostem na pół twarzy!?
jakże ci na imię - nieznajomą pyta
nazywam się Konczita !
Włosy czarne jak skrzydła kruka.
Usta czerwone i blada cera.
A z ust kły jak ostrza noży
chce do gardła mu przyłożyć
"Jeśli będziesz dla mnie grzeczny
gwarantuje związek wieczny".
Nie skorzystam! Nie, dziękuję!
Już manatki swe pakuje..
I wciąż wielce urażony
postanowił żyć bez żony.
No i to by było na tyle tego
randkowania netowego
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz